Kociołkowe powidła śliwkowe

Babcine, bardzo intensywne, mocne w smaku i najlepsze pod słońcem - takie właśnie są prawdziwe powidła z kociołka. Są tak pyszne, że nie da się opisać ich smaku! Pamiętajcie, że jeśli lubicie imbir czy goździki - idealnie tu zagrają.

Składniki:

- 10 kg śliwek bez pestek ( najlepiej węgierek )

- 6 kg cukru

- kilka lasek wanilii, w zależności od upodobań

- kilka pałeczek cynamonu, w zależności od upodobań

- pół szklanki wody

- jeśli lubicie - dodajcie imbir, goździki, łyżkę miodu, a nawet odrobinę chili - każdy z tych dodatków nada innego, ciekawego charakteru

 

Sposób przygotowania:

Dokładnie umyć i wydrylować śliwki. Rozpalić ognisko i postawić nad nim kociołek.

Do środka wrzucić śliwki, zasypać je cukrem i zalać wodą. Ogień pod kociołkiem powinien być naprawdę mały, w przeciwnym razie owoce mogą się przypalić.

Po kilkunastu minutach śliwki zaczną „puszczać soki”. Gotujemy je ciągle mieszając przez co najmniej 6 godzin. Na koniec gotowania dodajemy cynamon i wanilię, w zależności od upodobania.

Jeśli wytrwamy tyle czasu, nie będzie konieczności żelowania powideł żadnymi sztucznymi środkami, zgęstnieją same i będą super naturalne.

 Konfitury są gotowe w momencie, gdy soki są dość gęste, ale jeszcze widać kawałki owoców. Jeśli wszystkie soki odparują, a w środku pozostanie jednorodna masa, oznacza to, że , UWAGA!

UDAŁO NAM SIĘ ZROBIĆ POWIDŁA ŚLIWKOWE, NATURALNE, BABCINE, NAJLEPSZE POD SŁOŃCEM, PACHNĄCE JESIENIĄ, PROSTO Z KOCIOŁKA!